stomatologW jaki sposób choroby przyzębia są groźne dla reszty organizmu?

Większość z nas obawia się negatywnych konsekwencji rozwoju próchnicy, lecz nie każdy przejmuje się, gdy słyszy o chorobach przyzębia. Nie jest to właściwe podejście, gdyż nieleczone choroby przyzębia mogą nieść ze sobą szereg zagrożeń zdrowotnych. Czym wobec tego są te choroby i dlaczego mogą być groźne dla całego organizmu?

 

Czym są choroby przyzębia?

Zarówno próchnica, jak i choroby przyzębia mają wspólne źródło – niewłaściwą higienę jamy ustnej. W przeciwieństwie do próchnicy, ich konsekwencją nie jest demineralizacja i pojawienie się ubytku zębowego, lecz stan zapalny dziąseł i, wraz z progresją tej choroby – zapalenie przyzębia. Mechanizm powstawania tych schorzeń polega na tym, że, na skutek zalegania bakterii w jamie ustnej dochodzi do powstania płytki nazębnej, która z czasem zamienia się w kamień nazębny. Kamień ten trudno jest usunąć zwykłą szczoteczką i na skutek jego wrastania pod powierzchnię dziąsła dochodzi do powstawania kieszonek dziąsłowych oraz do uszkodzenia kości żuchwy, tkanek i więzadeł otaczających zęby. Częstym powikłaniem nieleczonych chorób przyzębia jest utrata zębów. Dlatego tak ważne są regularne wizyty w gabinecie dentystycznym, a zwłaszcza zabiegi profesjonalnego czyszczenia i higienizacji zębów, które należy przeprowadzać 2 razy do roku.

 

Czym jeszcze grożą choroby przyzębia?

Wpływ chorób przyzębia daleko wykracza poza samą tylko jamę ustną. Bakterie z jamy ustnej potrafią bowiem wraz z układem krwionośnym przeniknąć do każdego narządu. Jednym z bardziej „poszkodowanych” układów jest tutaj nasz układ krążenia. Statystki mówią, iż u osób, u których występowały choroby przyzębia, ryzyko choroby wieńcowej wzrasta od 25 aż do 72 procent! Bakterie te mogą także wywoływać kłębuszkowe zapalenie nerek, zapalenie opon mózgowych a nawet udar! Ich migracja w okolice oczodołu może spowodować powstanie ropnia i utratę wzroku. Bakterie te mogą także wpływać na poziom cukru we krwi i pogarszać lub promować powstanie cukrzycy.